Herbatka dla dzieci z 95 gramami cukru na 100 gram produktu? Na Wykopie ukazało się ciekawe znalezisko. Jeden z „Mirków” czyli wykopowych użytkowników zamieścił zdjęcie tak zwanej „Herbatki dla dzieci” sprzedawanej przez jednego z bardziej znanych producentów napojów owocowych.

AKTUALIZACJA: Komentarz producenta pod artykułem.

Napój jest nazywany herbatką dla dzieci i jest produktem dość popularnym wśród młodych rodziców. Oczywiście, napój ten nie ma absolutnie nic wspólnego z herbatą (czy herbatką), jest to po prostu mieszanina cukru z aromatami i barwnikami.

Cukier krzepi?

Cukier krzepi? Porównanie cukru do słoniny, masła czy mięsa? No cóż, propaganda BIEDY.

W 100 gramach tej „herbatki” dla dzieci jest w sumie 97 gramów węglowodanów, z czego 95 gramów to węglowodany proste, czyli zwykły cukier rafinowany.

Producent tego smakowego cukru informuje rodziców że produkt jest przewidziany dla dzieci które ukończyły szósty miesiąc życia. Czyli ta osobliwa „herbatka” dla dzieci jest po prostu przeznaczona dla najmłodszych konsumentów.

Cukier wzmacnia kości - Nasz faworyt ;)

Cukier wzmacnia kości – Nasz faworyt 😉

Zawartość tłuszczy i białek w tym produkcie jest śladowa, a to oznacza że cukier z tej „herbatki” jest przyswajany przez organizm dziecka w tempie bardzo szybkim, tym samym wywołując tak zwanego „cukrowego blues-a”.

Cukrowy Blues to nic innego jak nagłe zmiany poziomu glukozy we krwi, które zdecydowanie nie są zdrowe dla małych dzieci. Między innymi mogą powodować nadpobudliwość, choroby psychiczne a nawet przyczynić się do autyzmu.

300 ml gotowej „herbatki” zawiera około 12 gram cukru, trochę aromatów i barwników. To wszystko. Nie ma tam minerałów, witamin, białek oraz kwasów tłuszczowych. Jest to po prostu słodzona woda o smaku czegoś tam (bo umówmy się, na pewno nie przypomina to smaku malin).

Po co więc podawać dziecku coś takiego? 

Chyba tylko po to aby uzależniać je od pierwszych miesięcy życia od słodkiego smaku.

Nie ma ŻADNYCH przesłanek aby podawać dziecku takie „herbatki”. Z drugiej strony jest wiele argumentów przeciw podawaniu dzieciom takich wynalazków.

Matko nie żałuj cukru!

Matko nie żałuj cukru!

Jeżeli matka może karmić i ma wystarczającą ilość pokarmu to śmiało może to robić nawet do roku (oczywiście, dieta matki karmiącej też musi być adekwatna do potrzeb dziecka!).

Mleko matki zawiera zarówno węglowodany, białka jak i tłuszcze. Wszystkie te składniki razem podane tak jak to natura przewidziała, gwarantują prawidłowe odżywienie dziecka (zakładając że matka żyje zdrowo).

Po zaprzestaniu karmienia piersią, nadal nie ma najmniejszych podstaw do tego aby podawać dziecku wodę smakową z cukrem (czyli te „herbatki”). W naturze nie występuje coś takiego jak woda z cukrem, i małe dzieci jak i dorośli nigdy czegoś takiego nie spożywali.

Tutaj istotna uwaga!

Cukier stołowy zmieszany z wodą to nie to samo co naturalny sok owocowy. Ich wartości odżywcze oraz sposób metabolizowania są diametralnie różne.

Uważamy że to znalezisko jest bardzo cenne, szczególnie dlatego że Wykop jest odwiedzany przez młodych ludzi, którzy już są lub będą rodzicami i powinni być świadomi bezsensu podawania swoim dzieciom takich „herbatek”.

Ponownie pseudo-lekarze w służbie producentów oraz propagandy dla ubogich.

Ponownie pseudo-lekarze w służbie producentów oraz propagandy dla ubogich.

Jedyny sens jaki jest w sprzedawaniu takich napojów dla dzieci to zysk producenta.

Niestety, znalezisko to zostało oznaczone jako „informacja nieprawdziwa”, i zrobili to sami użytkownicy Wykopu.

"Herbatka" dla dzieci -znalezisko niesłusznie oznaczone jako nieprawdziwa informacja... Mirki i Mirabelki, dokształcajcie się!

„Herbatka” dla dzieci -znalezisko niesłusznie oznaczone jako nieprawdziwa informacja… Mirki i Mirabelki, dokształcajcie się!

To pokazuje niestety jak bardzo niedoinformowani są ludzie, a co gorsza społeczność Wykopu uważa się za awangardę Internetu… Oznaczenie tego znaleziska jako „informacji nieprawdziwej” to już czysta ignorancja.

Cukier jest taką samą używką jak kawa, alkohol, tytoń, kokaina czy heroina. Jak każda z wymienionych substancji jest trucizną, i generalnie można przyjąć że jest szkodliwa (choć niektóre z nich mają swoje zastosowania w terapiach, ale zawsze „coś kosztem czegoś”).

Skoro rodzice, lub przyszli rodzice chcą poić swoje dziecko wodą z cukrem to dlaczego nie podadzą małej czarnej, lub drinka?

Ignorancja społeczeństwa jest porażająca.

Ale jest i na to wytłumaczenie…

LENISTWO!

Tak, niestety rodzice są do tego stopnia leniwi i zajęci wszystkim innym niż zdrowym żywieniem swoich pociech że decydują się na podawanie dzieciom wody z cukrem. Byle tylko dziecko coś tam wypiło.

Naszym zdaniem jest to ogromne zaniedbanie, które w przyszłości może sprawić ich pociechom wiele rożnych problemów zdrowotnych.

Gratulujemy za to Mirkowi który opublikował to znalezisko, dobra robota! 

No a reszcie „wykopków” proponujemy dokształcanie się i trochę wiecej pokory, oraz przemyśleń.

AKTUALIZACJA:

Producent napoju poprosił o zamieszczenie komentarza pod tym artykułem. Poniżej objaśnienie wraz z zalecanym spożyciem napoju. Od siebie dodamy, że w świetle obowiązującego prawa i panujących standardów żywieniowych produkt faktycznie spełnia wszystkie wymagania. Jednocześnie jest nam trochę przykro że tak zacna firma jak Maspex, która jest przecież odpowiedzialna za „repolonizację rodzimych marek” nie poszła o krok dalej podczas projektowania swojego produktu. Możemy mieć tylko nadzieję że cały czas myślą i pracują nad ulepszaniem swoich produktów.

Komentarz producenta:

„W  nawiązaniu do informacji zawartych w artykule, uprzejmie informuję, że 95 gram cukru w 100 gramach produktu to nie to samo, co 3,8 gram w 100 ml gotowego napoju. Na opakowaniu umieszczone są informacje dotyczące produktu w formie sypkiej, z którego dopiero przygotowuje się napój do spożycia poprzez dodanie wody. Jedna porcja to 4 gramy sypkiej herbatki na 100 ml wody. Na opakowaniu oprócz wskazówki, jak przygotować produkt do spożycia, znajduje się również rekomendacja: „Nie podawać więcej, niż 100 ml dziennie”. Kubuś Baby spełnia wszystkie obowiązujące wymagania dla produktów przeznaczonych dla dzieci – poniżej 3 roku życia. Wszystkie nasze wyroby, w tym wskazany w artykule, podlegają naszej ścisłej kontroli. Ich skład jest bardzo zbliżony do składów innych tego typu napojów, dostępnych na rynku, dedykowanych dla dzieci po 6 miesiącu życia.”