Weganka o pseudonimie Freelee the Banana Girl, lat 36, w jednym ze swoich video opublikowanych na YouTube oznajmiła że w pierwszych miesiącach po przejściu na surową dietę wegańską straciła okres.
Nie jest to niczym zaskakującym biorąc pod uwagę nagłą zmianę diety i związany z tym stres. Freelee jest znana z wygłaszania niedorzecznych tez pseudonaukowych i bardzo radykalnego podejścia do swojego wegańskiego sposobu żywienia. Niestety problem w tym że zanikanie miesiączki na dłuższy czas (w jej przypadku 9 miesięcy) wcale nie jest niczym zdrowym, a już na pewno nie jest objawem „detoksykacji” organizmu.
Nie da się ukryć że Freelee nie ma pojęcia o żywieniu, fizjologi i podstawowych procesach ludzkiego organizmu.
Zwariowana i raczej negatywnie zakręcona weganka mówi że:
„Bez okresu czułam się dobrze, czułam się jak należy.”
i pomimo tego że straciła okres dodaje:
„Mimo wszystko instynktownie czułam że i tak mam owulację, bo czułam się tak wspaniale.”
Kolejne kontrowersyjne wypowiedzi Freelee dotyczą miesiączki jako sposobu organizmu na „samooczyszczanie się”, weganka mówi:
„Nadal wierzę że miesiączka to przede wszystkim toksyny opuszczające ciało, dlatego właśnie wiele kobiet ma bolesne miesiączki bo ich ciała są pełne toksyn i mają toksyczne diety.”
Po czym nasza mała weganka nie zapomina o roli tłuszczu w diecie i dodaje:
„Jeśli twoja dieta obfituje w tłuszcz, wtedy twój okres na pewno będzie cięższy i bardziej bolesny.”
Jak widać Freelee uprawia bardzo radosną twórczość, ale niezbyt kreatywną. Takimi wymysłami nie pobije największych wegańskich „graczy” dla których na przykład paradontoza, próchnica i ruszające się zęby są oznakami detoksykacji organizmu. Jak tłumaczą nasi dzielni weganie organizm pozbywa się zębów ponieważ są one pełne toksyn…
Freelee to nie jedyna wegańska wariatka, jej dobrym znajomym i byłym facetem jest gość o pseudonimie Durianrider, kompletnie „odjechany” facet, a do tego chory psychicznie (wystarczy prześledzić jego interakcję z Anthonym Colpo).

Durianrider – radykalny weganin psychopata, i kompletny ignorant.
Durianrider prowadzi stronę oraz kanał YT pod tym samym tytułem. Problem w tym że zarówno Freelee jak i sam Durianrider mają dość sporą liczbę subskrybentów, Durianrider około 200 tysięcy, a Freelee ponad 700 tysięcy.
Razem to około 1 miliona osób, które słuchają co te dwa osobniki mają do powiedzenia na temat zdrowia, żywienia a nawet polityki. Sądząc po komentarzach często są to osoby nowe w świecie szeroko pojętego „zdrowia i żywienia”, które szukają porad i wsparcia. Niestety kiedy takie osoby trafiają na kanał Freelee lub Durianrider-a są momentalnie poddawane najzwyklejszemu w świecie praniu mózgu, zarówno przez samych prowadzących jak i przez ich wiernych wyznawców.
Przytoczone powyżej osoby są świetnym przykładem na pokazanie fanatyzmu żywieniowego w jego najbardziej radykalnej formie (mogłoby być gorzej, na szczęście głów jeszcze nie obcinają i chyba nie zamierzają).
Reasumując, i dotyczy to szczególnie osób nowych w świecie dietetyki i fintess – Uważajcie kogo słuchacie, oglądacie i zawsze szukajcie opinii innych ludzi na temat danych osób, czy produktów. Każdy medal ma dwie strony, tak samo jak każdy produkt czy „guru” żywieniowy ma swoich zwolenników i przeciwników. Warto jest zapoznać się z opiniami obu stron i trzymać emocje na wodzy.
Jeśli chcesz dowiedzieć się wiecej na temat racjonalnej diety, nowości i generalnie zdrowego trybu życia wybierz jedną z poniższych propozycji.